Przyszły święta, czyli czas pełnej chaty i rodzinnej atmosfery. Nasze psiaki zadowolone są z ciągłego towarzystwa i dużego zainteresowania. Dokazują i próbują jak najwięcej zyskać od stęsknionych członków rodziny. Oto kilka zdjęć z naszych świąt w lesie:
Lato się skończyło, Aslan stał się największym psem świata, a ja wpadłam z wizytą. Zobaczcie co u naszych berneńczyków! Przyroda budzi się z zimowego letargu, a nasze psiaki cieszą się promieniami wiosennego słońca. Aslan o dziwo nadal rośnie i wciąż jest nieporadnym szczeniakiem, który wszytko musi poznać, dotknąć, powąchać lub zjeść. Czasem chce się powiedzieć: "Aslan w składzie porcelany". Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak bardzo ta modyfikacja znanego powiedzenia pasuje do naszego młodzika. Oczywiście im cieplej się robi, tym więcej sierści zrzucają nasze berneńczyki. Kupiliśmy Furminator i muszę przyznać, że wcale nie kłamią, co do jego skuteczności. Byleby teraz zachować jakąś regularność w wyczesywaniu tych potworków... Aslanek ma dużo energii, ale jak każdy szczeniak, kiedy już się zmęczy, zasypia |